Forum www.zapobieganienarkomaniigorzow.fora.pl Strona Główna
Krótka historia narkotyków

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zapobieganienarkomaniigorzow.fora.pl Strona Główna -> Rodzaje uzaleznień
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k22
Administrator



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wielkopolski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:15, 08 Lut 2010    Temat postu: Krótka historia narkotyków

Krótka historia narkotyków

Substancje o działaniu psychotropowym o właściwościach uzależniajacych znane są we wszystkich kulturach od bardzo dawna. Wywar z muchomorów np. Amanita muscaria (zawierający m.in. związki halucynogenne takie jak muscymol i bufotenina), stanowił prawdopodobnie podstawę napojów rytualnych kultur Wschodu np. hinduskiej somy.
Od kilku tysięcy lat znane i używane jest opium (stężały sok uzyskiwany z niedojrzałych makówek maku lekarskiego Papaver somniferum) wymieniany już na tabliczkach klinowych Sumerów, a także przetwory z konopii indyjskich (Cannabis sativa) takie jak haszysz, znane w Chinach i Azji Środkowej już 5 tysięcy lat temu. Opium przepisywał nasłynniejszy lekarz średniowiecza Paracelsus, najwazniejszy jego składnik, morfina wyizolowana została przez E. Serturnera w czasach napoleońskich (1806). W Anglii wiktoriańskiej do dobrego tonu w pewnych kręgach należało zażywanie pigułek zawierających opium.
Praktycznie w całym świecie i w niemal wszystkich kulturach znany i rozpowszechniony jest od dawna alkohol etylowy (wyjątek stanowili Indianie północnoamerykańscy czy mieszkańcy niektórych wysp Oceanii). Przez starożytnych Greków używany był np. w celach kultowych w obrządkach dionizyjskich. Nadużywanie alkoholu w znacznym, chociaż nie wyłącznym, stopniu zależy od podłoża genetycznego i m. in. stopnia tworzenia się toksycznego metabolitu jakim jest aldehyd octowy. W niektórych populacjach, szczególnie dalekowschodnich oraz południowo-amerykańskich spożycie alkoholu wywołuje niezwykle nieprzyjemne objawy właśnie ze względu na większe gromadzenie się aldehydu. Są one zatem „odporniejsze” na ryzyko uzależnienia.
Do substancji uzależniających zalicza się nikotynę występującą w tytoniu. Nałóg palenia tytoniu ma chyba najbardziej , podobnie jak picia alkoholu, charakter „globalny” i walka z nim jest trudna ze względu na interesy firm produkujących wyroby tytoniowe. Trzeba zauważyć, że w Polsce dopiero w latach 90-tych ub. stulecia wprowadzono ograniczenie reklamy wyrobów tytoniowych i nakaz umieszczania odpowiednich ostrzeżeń na opakowaniach papierosów.
Ciekawa jest historia palenia tytoniu. Zwyczaj palenia tytoniu trafił do Europy w wieku XVI. Pierwsze plantacje tytoniu założono w roku 1531 w koloniach hiszpańskich na San Domingo. Następne – na Kubie (1580) i Filipinach (1575) oraz w Wirgini (1612). Do Francji tytoń sprowadził w roku 1560 francuski ambasador w Portugali, Jean Nicot – jako lek na ból głowy dla królowej Katarzyny Medycejskiej. Z kolei Andre Tevet sprowadził do Anglii liście tytoniu zalecane wówczas jako afrodyzjak, przyjęte życzliwie przez bezdzietnego króla Henryka III. Między tymi dwoma „dostawcami” tytoniu trwał spór i konkurencja, który tytoń jest prawdziwy (znano bowiem kilka jego różnych odmian). Rozstrzygnął ten spór dopiero 200 lat później słynny przyrodnik szwedzki Karol Linneusz, twórca systemu klasyfikacji roślin i zwierząt, który nazwą rodzajową tytoniu Nicotiana uhonorował XVI wiecznego francuskiego dyplomatę. W Europie tytoń rozpowszechnił się bardziej podczas wojny 30-letniej, lecz w wielu krajach był dostępny tylko dla bardziej zamożnych i to na receptę lekarską (np. w Bawarii)/ W wieku XVIII rozpowszechniło się zażywanie tabaki (używał ją Napoleon I Bonaparte). Pierwsze fabryki papierosów powstały w Londynie w roku 1856.
Już w czasach przedkolumbijskich używana była, szczególnie na terenie dzisiejszego Peru i Boliwii kokaina znajdująca się w liściach Erythroxylon coca. Liście koki najczęściej żuto (także z wapnem i popiołem roślinnym), także w celu zmniejszenia objawów zmęczenia i głodu. Do Europy liście koki sprowadzono w połowie wieku XVIII, samą kokainę wyizolowano w roku 1959. Aż do pierwszych dekad wieku XX kokainy nie traktowano jako narkotyk. W słynnej Coca Coli az do roku 1914 kokaina znajdowała się w znacznej ilości (kilka mg na litr), a w popularnym na początku wieku XX winie Angelo Marianiego w ilości aż 40 mg na litr ! Wino to cieszyło się niezwykłym powodzeniem łącząc działanie alkoholu z pobudzającymi, jak sądzono „wzmacniającym”, działaniem kokainy. Samego wytwórcę obsypano licznymi nagrodami...
Przetwory konopi w niektórych krajach traktowane są jako narkotyki „miękkie”, o słabszej od innych narkotyków sile uzależniającej. Nie jest to chyba słuszne biorąc pod uwagę liczne niekorzystne skutki ich zażywania, w tym zwiększoną łatwość przejścia do używania narkotyków „twardych” takich jak heroina. W Europie nadużywanie konopi nie jest sprawą nową. Były bardzo popularne na przykład w kręgach artystów w wieku XIX . W drugiej połowie wieku XIX w Paryżu w klubie „haszynistów” zbierającym się w hotelu Pimodan przetworami z konopii raczyli się Charles Baudelaire i Eugene Delacroix a pisarz Theophile Gauthier odczytywał swój poemat „ O winie i haszyszu” . Wcześniej, nadużywanie haszyszu rozpowszechniło się w armii Napoleona I walczącej w Egipcie i to w takim stopniu, że interweniować musiał sam cesarz.
Silne właściwości uzależniające ma amfetamina (wprowadzona w pierwszej połowie ub. wieku do leczenia astmy), w czasie II Wojny Światowej stosowana powszechnie u lotników w celu usunięcia zmęczenia i senności) oraz liczne jej pochodne, w tym ritalina, metylenodioksyamfetamina i metylenodioksymetamfetamina (ecstasy). Warto przypomnieć, że ecstasy wprowadziła firma Merck w roku 1912 jako środek przeciw otyłości, hamujacy łaknienie.
Ostatnio wzmogła się dyskusja na temat tzw. „dopalaczy’, niektórzy bowiem, szczególnie producenci i dystrybutorzy (sprzedawane są w tzw. „funshopach”) skłonni są lekceważyć zagrożenia związane z zażywaniem tych substancji. Z całym naciskiem trzeba podkreślić, ze większość „dopalaczy” stanowi poważne zagrożenie związane tak z ich potencjałem uzależniającym jak i właściwościami toksycznymi. Wiele z nich np. N-benzylopiperazyna (BZP) ma cechy zbliżone do amfetaminy. [/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zapobieganienarkomaniigorzow.fora.pl Strona Główna -> Rodzaje uzaleznień Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy